Wilk, Koza i Koźlęta

BILETY:

Weekend:
25 zł – normalny
20 zł grupowy
Pn-Pt:

23 zł – grupowy

(opiekunowie grup bezpłatnie)

[/cm

 

 

 

 

 

 

 

 

Opis spektaklu:

Wszyscy wiemy że:

– rodziców trzeba słuchać
– obcemu się nie otwiera drzwi
– nie je się słodyczy przed obiadem
– nie wolno wchodzić na komin
– nie można kąpać się w błocie
– trzeba być grzecznym BLA BLA BLA…

A co się może stać, jeśli się postępuje inaczej…?

Wilk, Koza i Koźlęta, spektakl na podstawie baśni Braci Grimm w humorystycznej wersji w której wilk, stary bluesman, cierpi na przewlekły katar. Ta przykra dolegliwość sprawia, że nie potrafi wyczuć zdobyczy a co za tym idzie – jest pierońsko głodny.

Los jednak jest dla niego łaskawy i Wilk przypadkiem znajduje zagrodę pełną malutkich, bialutkich, śliczniutkich i smaczniutkich kózek. Czy będzie z tego uczta o jakiej nawet nie marzył? A może małe kózki nie dadzą się tak łatwo nabrać Wilkowi?

Pomysłowa scenografia, zabawne muppety, wartka akcja, i klimatyczne piosenki gwarantują wspaniały czas spędzony w teatrze. Spektakl dla dzieci od 3 lat.

Scenariusz i reżyseria: Marta Marzęcka, Piotr Wiśniewski

Muzyka: Iga Eckert

Scenografia: Piotr Wiśniewski

Obsada:
Natalia Ciszewska
Anna Maria Moś
Bartłomiej Hauke

 

 

Recenzja:

(…) Realizatorzy spektaklu sięgają po dość tradycyjną – jak na współczesne eksperymenty w dziedzinie teatru dla dzieci – formę przedstawiania. Aktorstwo żywego planu łączą z animacją pacynek, a całość osadzają w barwnych drewnianych dekoracjach. Największe pole do popisu ma tu bez wątpienia Natalia Ciszewska, która „gra za trzech”, wcielając się w role kilku koźląt jednocześnie. Głosowa modulacja i energiczność aktorki, a także przystosowana do animacji pacynek scenografia (zakrywająca frontową część sceny), sprawiają, że pomysł się sprawdza, dając wrażenie zwiększonej obsady spektaklu.

Mimo dość konwencjonalnego przebiegu i przewidywalnego zakończenia spektakl Wiśniewskiego i Marzęckiej ogląda się z przyjemnością i bez znużenia. Przede wszystkim moralizatorski charakter baśni nie jest w ich adaptacji nadmiernie eksponowany – aktorzy starają się raczej zwrócić uwagę na wielowymiarowość swych postaci, nie idąc tropem szablonowych przyporządkowań i stroniąc od nachalnego dydaktyzmu. Dzięki temu więcej tu zabawy i swobodnego ducha, aniżeli wyczekiwania na pouczającą puentę.

W katowickiej opowieści o wilku, kozie i koźlętach twórcom udaje się wykreować świat pełen teatralnej iluzji, przyciągający uwagę najmłodszych widzów oraz pobudzający ich wyobraźnię. W wielu scenach to właśnie dzieci stają się katalizatorem akcji – wyprzedzają ją komentarzem lub z trudem powstrzymują się przed interwencją. To znak, że prostota środków oraz ilustracyjna umowność okazują się czasem najlepszą metodą na zbudowanie wiarygodnych ram dla baśniowego świata.

Magdalena Fizgał
teatralny.pl
05-04-2017